Spokojnie, to tylko bolid!

License

This article is double-licensed under the Creative Commons Attribution-ShareAlike License and the GNU Free Documentation License. Contact the author if you are interested in other forms of licensing.

Copyright © 2013-2016 Michał Kosmulski.

Creative Commons License This document is licensed under the Creative Commons Attribution-ShareAlike License

Permission is granted to copy, distribute and/or modify this document under the terms of the GNU Free Documentation License, Version 1.2 or any later version published by the Free Software Foundation; with no Invariant Sections, no Front-Cover Texts, and no Back-Cover Texts. A copy of the license is included in the section entitled "GNU Free Documentation License".

Wstęp

Artykuł p.t. „Spokojnie, to tylko bolid!” po raz pierwszy ukazał się w Tygodniku Powszechnym 8 (3320) 18. lutego 2013. Zaktualizowana wersja jest dostępna poniżej.

English summary: „Spokojnie, to tylko bolid!” was originally published in Tygodnik Powszechny 8 (3320) on February 18th, 2013. It was a short comment after the Chelyabinsk meteor event.

Spokojnie, to tylko bolid!

Spadki meteorytów są zjawiskiem powszechnym. Codziennie z Ziemią zderza się koło stu ton materii pozaziemskiej. Jednak bolid, który 15 lutego przeleciał nad Uralem, zapisze się w historii liczbą poszkodowanych, skalą zniszczeń i wyjątkowym rozgłosem.

Większość meteorytów spada nad oceanami i terenami odludnymi. Najliczniejsze są małe obiekty, których spadek może zostać przeoczony nawet w gęsto zaludnionej okolicy. Czelabiński bolid obserwowano w promieniu ponad 100 km, a fala uderzeniowa wywołana jego rozpadem wyrządziła znaczne szkody. Rannych zostało ok. tysiąca osób, w większości pokaleczonych szkłem z rozbitych okien. Dotychczas przypadki poszkodowania ludzi przez meteoryty były sporadyczne.

W 1868 r. w najliczniejszym w historii deszczu spadło pod Pułtuskiem 70 tys. kamieni, nie wyrządzając strat. W 1954 r. meteoryt spadł na dom i przebiwszy dach, posiniaczył śpiącą kobietę. W 1992 r. w miejscowości Peekskill obserwowano jasny bolid, po którym meteoryt uderzył w zaparkowany samochód. Bolidy takie jak czelabiński stanowią rzadkość. Porównuje się go ze zdarzeniem tunguskim z 1908 r. oraz z meteorytem Sikhote-Alin z r. 1947. W okresie milionów lat zdarzały się jednak spadki, po których zostały kratery o średnicy mierzonej w kilometrach.

W mediach publikowano początkowo wiele sprzecznych doniesień, pojawiły się też teorie spiskowe. Spadek zbiegł się w czasie z przelotem wyjątkowo blisko Ziemi asteroidy 2012 DA14 i początkowo sugerowano, że meteoryt to jej fragment, ale badania trajektorii obu ciał obaliły tę tezę. W sieci opublikowano wiele nagrań wideo lecącego bolidu, które pozwoliły na odtworzenie jego trajektorii.

Spadki meteorytów zdolnych wyrządzić duże szkody, zwłaszcza na obszarach zamieszkanych, są bardzo rzadkie. Choć na pewno będą miały miejsce, nie należy się ich obawiać w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że pomimo wielu absurdalnych głosów, medialny szum przyczyni się do popularyzacji poważnego zainteresowania meteorytami i astronomią.

Historia zmian

Ten serwis używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania i dostępu do plików cookies lub całkowicie zablokować ich wykorzystywanie w ustawieniach Twojej przeglądarki. Pliki cookies są używane wyłącznie w celu zapamiętania stanu rozwinięcia elementów bocznego menu oraz niniejszego komunikatu.